Chcesz biegle posługiwać się językiem angielskim? Ciągle chodzisz na kursy, ale nie czujesz się na tyle pewnie, by mówić w tym języku? Poznaj wskazówki, co zrobić, aby dobrze się nauczyć tego języka.

1

Jak najwięcej mów.

Najczęściej ludzie uczący się języka obcego sami się blokują, poprzez nakręcanie się strachem. Obawa, że źle wypowiedzą jakieś słowo, że będą śmiesznie wyglądać próbując coś powiedzieć, że zapomną jak się coś wymawia, sprawia, że w ogóle nie chcą mówić. To najgorsze co można zrobić w tym momencie. Najlepszą i najskuteczniejszą metodą nauki języka obcego, jest ciągłe mówienie. Nawet jeśli na początku będzie nam to źle wychodziło, to z czasem będziemy coraz lepiej wszystko wymawiali, a także zyskamy na pewności siebie.

Nauka języka, tak jak wszystkie inne rzeczy, wymaga ciągłych ćwiczeń. Nie daj się strachowi, bo zazwyczaj ma on tylko wielkie oczy. Twoje wysiłki w odniesieniu do poprawnego mówienia, będą docenione, nikt się nie będzie śmiał, a ty szybciej przyswoisz niezbędną wiedzę.

2

Korzystaj z każdej okazji.

Nie ma znaczenia czy uczysz się języka w szkole, czy na kursie. Rób wszystko, aby uczyć się go jak najwięcej. Możesz korzystać z różnych źródeł, różnych sposobów. W Internecie także znajdziemy wiele propozycji na naukę języka angielskiego.

3

Ciągle z  językiem angielskim.

Im więcej będziemy używać tego języka, tym szybciej się go nauczymy. Słuchajmy muzyki w języku angielskim, czytajmy w nim książki i oglądajmy bajki oraz filmy. Jeśli mamy taką możliwość, rozmawiajmy po angielsku z przyjaciółmi. Im więcej będzie angielskiego wokół nas, tym szybciej zaczniemy się z nim oswajać, aż w końcu będziemy w tym języku „myśleć”.

4

Słuchaj Anglików

Dobra nauka języka obcego polega na umiejętności odpowiedniego akcentowania wypowiedzi. Jeśli mamy możliwość, uczmy się angielskiego od rodowitych Anglików, którzy oferują swoją pomoc jako native speaker. Wówczas osłuchamy się z akcentem i będziemy mogli go próbować naśladować.

5

Filmy po angielsku.

Warto przerzucić się na filmy w języku angielskim. Jeśli jeszcze będziemy mogli jednocześnie słuchać wypowiedzi w tym języku i widzieć w nim napisy, to z pewnością powiększymy swoje słownictwo. Do tego poznamy, jak wypowiada się te cięższe słowa.

6

Szukaj angielskich piosenek.

Słuchanie piosenek po angielsku, czytanie ich tekstów, to także świetna metoda na naukę tego języka. A jeśli chcemy, to mając tekst zawsze możemy próbować śpiewać go razem z artystą. W ten sposób także będziemy się oswajać z brzmieniem tego języka.

7

Ćwicz jak najczęściej

Poprzez prawidłowe poznanie gramatyki i słownictwa można nauczyć się języka. Musimy jednak sporo ćwiczyć, dlatego warto do tego wykorzystywać każdą wolną chwilę.

8

Poszukaj testów

Ważne jest wykonywanie testów, które mają sprawdzić naszą znajomość języka. Wypełniając je systematycznie możemy wiele się nauczyć, a jeśli wrócimy później do testów sprzed kilku miesięcy, to będziemy zaskoczeni jak bardzo nasza wiedza się przez ten czas poprawiła.

9

Nagrywaj się

Rzadko kto lubi swój nagrany głos. Warto jednak nagrywać swoje wypowiedzi, bo za jakiś czas będziemy mogli sprawdzić, o ile lepiej mówimy w tym momencie i być może chętniej będziemy rozmawiać w towarzystwie.

10

Słuchaj jak najwięcej

Inaczej się słucha wypowiedzi, gdy widzimy osobę mówiącą i to co się dzieje obok niej, a inaczej wtedy, gdy tylko ją słyszymy, bez obserwowania. Dlatego słuchajmy rozmów telefonicznych, audycji radiowych, płyt CD. Wielu ludzi uważa, że rozmowa przez telefon po angielsku jest najtrudniejszą rzeczą, ale tylko ją ćwicząc opanujemy ją do perfekcji.

Język polski uważany jest za jeden z najtrudniejszych na świecie. Obcokrajowcy są przerażeni jego gramatyką, fonetyką i ortografią, a to powoduje, że nie każdy z nich decyduje się na jego naukę. Niestety, także Polacy mają dość często problemy z odpowiednią wymową swojego języka, co może powodować irytację u osób, wyczulonych na tego typu błędy. Warto więc wiedzieć, jak sobie z tym radzić, aby nie robić popularnych pomyłek, które mogą nie być mile widziane przez osoby, z którymi prowadzimy konwersację.

1

Problem z „włanczaniem” światła

Możesz włączyć światło? Oczywiście już włanczam, z taką rozmową z pewnością już nie raz się spotkaliśmy, przy różnych okazjach. Kwestie powiązane z włanczaniem, załanczaniem, przyłanczaniem itp., choć prawidłowo to powinno brzmieć: włączaniem, załączaniem, przyłączaniem, słychać naprawdę często i to z ust ludzi w różnym wieku. Żeby nie popełniać tego błędu, warto myśleć o tym, jakie są zależności między poszczególnymi słowami. Dla przykładu światło włączamy nie włancznikiem, ale włącznikiem. Dzięki takiemu łączeniu słów, łatwiej będzie nam się nauczyć ich prawidłowej wymowy.

2

Kiedy o coś panią prosimy?

Często w szkole możemy spotkać się ze stwierdzeniem „Proszę panią!”, kiedy dzieci chcą na coś zwrócić uwagę swojej nauczycielce. Warto jednak pamiętać, że odpowiednim wariantem takiej wypowiedzi jest „proszę pani”. Ponieważ jeśli mówimy „proszę panią”, to sugerujemy, że ją prosimy o coś konkretnego, tak jak o spokój, rękę, buziaka.

3

Ograniczajmy do minimum używanie pleonazmów

„Niespodziewanie wstał, następnie spojrzał dookoła, a potem dalej się położy  – to stwierdzenie, w którym spotykamy się z pleonazmami. Czyli popularnym „masłem maślanym”, kiedy jedno słowo bez potrzeby powiela sens innego słowa, a to powoduje, że jest zbędne. Oczywiście jak wszędzie, warto wiedzieć, że są tutaj stwierdzenia mocno przeszkadzające, których powinniśmy się wystrzegać i takie, które należy w ten sposób zapisać, bo nie da się tego inaczej wyrazić. Przykład? Zdumienie malowało się na twarzy Kasi – wiemy, że tylko na tej części ciała mogło się malować zdumienie, jednak pomijając to słowo sprawilibyśmy, że całe zdanie brzmiałoby niezbyt zrozumiale.

4

Problem ze znaczeniem słów.

„Bynajmniej” oraz „przynajmniej” nie są synonimami. Niestety to może sugerować sposób ich obecnego stosowania. W pierwszy przypadek może oznaczać „wcale” w luźnym stwierdzeniu, drugie słowo oznacza minimalną do przyjęcia ilość.

5

Zbyt długie wypowiedzi

Lubimy dokładać do naszej wypowiedzi różne słowa, które według nas mają sprawić, że będzie ona dłuższa i mądrzejsza. Niestety nie zawsze jest tak, jakby nam się wydawało. Jeśli stosujemy wyrażenie „w każdym bądź razie”, to musimy wiedzieć, że jest ono połączeniem dwóch odmiennych wyrażeń, takich jak „w każdym razie” oraz „bądź co bądź”, i nie jest ono właściwe. Dość często też pojawia się nadużywanie wyrazów, które są modne. One same w sobie nie są zaliczane do błędów językowych, ale zmieniają zasób naszego słownictwa i niepotrzebnie wprowadzają do niego zamęt.

Może się wydawać, że wybór odpowiedniego miejsca, w którym będziemy studiować jest niezwykle prosty. Jednak im bliżej będzie złożenia odpowiednich dokumentów, tym trudniej może nam być znaleźć coś odpowiedniego i możemy mieć taki mętlik w głowie, że będziemy mieli problem z podjęciem ostatecznej decyzji. Zwłaszcza, że w wielu miastach, na wielu różnych uczelniach, proponuje nam się podobne możliwości studiowania, a to może znacznie utrudniać podejmowanie decyzji. Na co więc trzeba patrzeć podczas wybierania uczelni?

1 Odległość od domu.

Są ludzie, którzy tylko czekają, aby iść na studia, bo wówczas mogą wyjechać jak najdalej od rodzinnego domu, i żyć na własny rachunek. Jednak większość patrzy na to, aby jazda między domem rodzinnym a uczelnią, nie zabierała zbyt wiele czasu. Dlatego też większość studentów najchętniej wybiera te uczelnie, które są najbliżej i to jeszcze z dobrym dojazdem. Poza tym, ważny jest tutaj także czynnik ekonomiczny, bo można wówczas częściej bywać w domu, a wówczas rodzina wspomoże chociażby jedzeniem. Studia w większej odległości od domu wiążą się z większą samodzielnością, co może być dobrym sprawdzianem na progu dorosłości, jednak wówczas będzie to drożej wychodziło pod kątem ekonomicznym.

2 Szansa na pracę

Warto popatrzeć jak wygląda przemysł w rejonie, w którym jest nasza uczelnia. Jeśli istnieje szansa, że po jej zakończeniu będziemy mogli znaleźć pracę w zawodzie, to warto tutaj zostać. Jeśli jednak po zakończeniu studiów bardzo realne jest bezrobocie, powinniśmy się zastanowić, czy nie wybrać uczelni, w której to późniejsze zdobycie pracy będzie znacznie łatwiejsze.

3 Jak drogie jest utrzymanie.

Jeżeli mamy świadomość, że będziemy musieli się podczas studiów sami utrzymywać, to wybierając odpowiednią uczelnię, musimy wziąć pod uwagę koszty utrzymania. Wówczas może się okazać, że życie w większych miastach jest droższe, a to będzie oznaczało, że trudniej może nam się być utrzymać. Warto wszystko dokładnie ze sobą porównać i przeliczyć, tak abyśmy mieli pewność, że później nic nas nie zaskoczy.

4 Miejsce uczelni w rankingu.

Warto także spojrzeć na to, które miejsce w rankingu najlepszych uczelni zajmuje uczelnia, którą dla siebie wybraliśmy. Choć niby nie jest to najważniejsze, to jednak wielu pracodawców patrzy na to, czy uzyskaliśmy dyplom jednej z prestiżowych uczelni. To może nam pomóc w zdobyciu wymarzonej pracy, choć trzeba pamiętać, że to nie zawsze musi być brane pod uwagę.

5 Propozycje kulturalne.

Jako ludzie młodzi, z pewnością ważne jest dla nas to, abyśmy w wolnej chwili mogli przebierać w różnych rozrywkach. Wówczas warto popatrzeć, co oferuje nam dane miasto, czy są kina i teatry, czy organizowane są Juwenalia. Wiadomo, że im większe miasto, tym łatwiej będzie nam znaleźć odpowiednie dla siebie propozycje kulturalne. W mniejszych miastach może być z tym gorzej, nie mniej może się wówczas okazać, że w akademikach będziemy mogli wziąć udział w różnych spotkaniach i zabawach.

Udając się na studia wyższe, musisz liczyć się z tym, że na ich zakończenie czeka cię jeden z najistotniejszych sprawdzianów w życiu. Może ci się wydać, że nerwy nie będą cię łapały, bo to tylko formalność. Tak naprawdę, nawet najodważniejsi przed samym wejściem na salę, zaczynają odczuwać drżenie rąk i miękkie nogi. Jednak jeżeli odpowiednio się do tego przygotujesz i będziesz wiedział co cię czeka, to łatwiej będzie ci panować nad nerwami. Jednak żeby to było w ogóle możliwe, musisz samodzielnie napisać pracę i być gotowym na jej obronę.

1

Na początek powinniśmy pomyśleć nad tematem, jaki ma mieć nasza praca, a także nad osobą, którą chcielibyśmy mieć na promotora. Powinniśmy wcześniej zacząć sprawdzać, kto będzie tutaj najlepszy, bo później może się okazać, że do tych, którzy mają naprawdę dobre opinie, jest wielu chętnych i możemy się nie dostać. To z promotorem uzgadniamy temat pracy, a także systematycznie informujemy go o naszych postępach. To on sprawdza to co stworzyliśmy, dzieli się z nami swoją opinią, nakierowuje nas pytaniami do kolejnych rozważań i podsuwa ciekawe rzeczy, które możemy zamieścić w naszej pracy. Do promotora należy również poświadczenie, że nasza praca jest w pełni samodzielna, a także że nie jest plagiatem.

2

Uczelnia przypisuje nam odpowiedniego recenzenta. To właśnie on będzie odpowiadał za ocenę naszej pracy, a także będzie na naszym egzaminie.

3

Kiedy praca jest gotowa, należy ją przedłożyć w dziekanacie. Tam również zostanie nam podany termin obrony.

4

Na samą obronę należy ubrać się elegancko i skromnie, czyli biała góra i czarne spodnie lub spódniczka u pań, a panowie obowiązkowo w garnitur.

5

Ważne będzie tutaj odpowiednie przygotowanie się z tematu pracy, którą pisaliśmy, bo to do niej będą się odnosiły przede wszystkim pytania jakie usłyszymy. Czasami promotorzy dają wskazówki jakich pytań można się spodziewać, jakie zagadnienia zawarte w naszej pracy mogą się pojawić na egzaminie, i z pewnością warto sobie te sugestie wziąć do serca. Powinniśmy się także spodziewać zagadnień z przedmiotów, które są pokrewne do tematu naszej pracy, a także wiedzieć trochę o obszarze specjalności osób nas egzaminujących. Wówczas będzie istniała szansa, że dobrze przygotujemy się do egzaminu i żadne z pytań które padnie, nie będzie dla nas zbyt dużym zaskoczeniem.

6

Jeżeli poświęcisz odpowiednio dużo czasu na przygotowanie się i jesteś pewien, że zrobiłeś to dobrze, to praktycznie nie masz czego się obawiać. Obrona nie powinna ci przysporzyć żadnych trudności, a prawdopodobieństwo, że się nie obronisz, jest praktycznie równe zeru.

7

Jeżeli przez wcześniejsze tygodnie systematycznie przygotowywałeś się do tego dnia, to warto dzień wcześniej dać sobie trochę luzu. Idź na spacer, obejrzyj jakiś film, odpręż się. Mózg także potrzebuje odrobiny wytchnienia, a próba przypomnienia sobie wszystkiego na ostatnią chwilę tylko niepotrzebnie zwiększy stres.

8

Pośpiech wzmacnia zdenerwowanie. Dlatego w dniu egzaminu wstań wcześniej, aby spokojnie się przygotować i bez pośpiechu dojechać na uczelnię.